Bębny wojenne biją na całym świecie, podczas gdy Ameryka jest
sparaliżowana walką wewnętrzną
22 czerwca 2020
Benjamin Fulford,
Stowarzyszenie Białego
Smoka
Korporacja Stanów
Zjednoczonych Ameryki, po czterech miesiącach bankructwa, staje się coraz bardziej dysfunkcyjna i
rozdarta przez konflikty wewnętrzne.
To spowodowało, że na całym świecie zapanowała próżnia sił i wywołało to widmo wybuchających wielu regionalnych wojen.
Tymczasem negocjacje Wschód-Zachód, aby zastąpić korporację USA w Waszyngtonie czymś bardziej funkcjonalnym pozostają w martwym punkcie, ponieważ przedstawiciele Azji symulują “problemy zdrowotne” aby uniknąć nowych rozmów. Może to doprowadzić do połączonego ataku USA, Indii, Japonii
i Rosji na Chiny, jeśli
pozostawi się to bez
opieki na zbyt długo
– ostrzegają członkowie wojskowego Zakonu Czarnego
Słońca.
Rosnące napięcia międzynarodowe pojawiają się, podczas gdy rząd USA wycofuje lub zmniejsza swoją obecność wojskową w Iraku, Afganistanie, Izraelu,
Niemczech i innych krajach. Prezydent USA Donald Trump robi to z powodu połączenia nieudanych kampanii,
izolacjonizmu i braku funduszy.
Największy rezultat zamętu w USA jest nadal widoczny na
Bliskim Wschodzie, gdzie spadek sił
USA prowadzi do wielorakich prób przywrócenia Imperium Osmańskiego. Turcja prowadzi teraz de
facto wojny podbojowe (ponownie podbojowe?) w Iraku, Syrii, Libii i Jemenie.
Źródła tureckiego wojska podają, że osiągnięto porozumienie z Iranem w sprawie
podziału Bliskiego
Wschodu. Iran dostanie szyickie części
Iraku i Syrii. Turcja jest jednak zaangażowana w wojnę pośrednią z Iranem w Jemenie, a prawdziwą nagrodą jest kontrola saudyjskich pól
naftowych w najbardziej szyickich prowincjach graniczących z Jemenem. Turcja w ten
sposób “de facto” stara się
o kontrolę nad Arabią Saudyjską, Egiptem, Libią i Izraelem, podają źródła.
Ten wielki plan można zobaczyć,
jak rozwija się w terenie. W Iraku Turcja
natychmiast zareagowała
na zapowiedziane wycofanie się
USA, dokonując znaczącego wtargnięcia do Kurdystanu. Celem jest
przejęcie
wszystkich sunnickich części
Iraku – podają
źródła tureckie.
Turcy usunęli również watażkę Khalifa Haftara z okolic stolicy
Trypolisu w Libii i teraz celują
w jego terytorium we wschodniej Libii gdzie znajduje się 70% narodowych rezerw ropy
naftowej.
Ponieważ gospodarka Francji jest w dużej mierze uzależniona od libijskiej ropy (opłacanej pustym Euro), francuski okręt wojenny próbował w zeszłym tygodniu powstrzymać turecki statek przed
dostarczaniem broni siłom
w Libii. W rezultacie tureckie okręty
wojenne trzykrotnie zagroziły
francuskiemu okrętowi
wojennemu atakiem rakietowym zanim Francuzi się wycofali. Fakt, że dwóch rzekomych sojuszników NATO
prawie rozpoczęło
bitwę morską pokazuje jak bardzo de facto
nieobecność USA
destabilizuje sytuację.
Francja zwróciła
się o pomoc do
NATO, ale nie jest jasne czy NATO jest zainteresowane pomocą temu krajowi w dalszej kradzieży libijskiej ropy.
Rosyjski minister
spraw zagranicznych Siergiej Ławrow
i minister obrony Siergiej Szojgu chcieli wysłać delegację wojskowych i urzędników bezpieczeństwa do Turcji, ale “jako że nie spodziewano się żadnych postępów w drodze jakichkolwiek
negocjacji na tym etapie, podjęto
decyzję o
odroczeniu wizyty rosyjskich ministrów spraw zagranicznych i obrony w Turcji“ –
powiedział tureckim
mediom wysoki rangą
urzędnik
turecki. Innymi słowy,
Turcja wybrała wojnę i zakładała, że Rosja się wycofa.
Sytuacja doprowadziła do tego, że Egipt jest jedynym krajem na
Bliskim Wschodzie z armią
na tyle dużą,
by powstrzymać
Turcję. Egipt
zagroził już interwencją przeciwko Turcji w Libii.
Tureckie państwowe
media odpowiedziały
stwierdzeniem, że
“groźba
interwencji wojskowej prezydenta Egiptu Abtela Fattah el Sisiego jest ‘nie do
przyjęcia’ i
‘jest równoznaczna z wypowiedzeniem wojny.’”
Egipt zajmuje 9
miejsce w światowej
potędze
militarnej w porównaniu do 11 pozycji w przypadku Turcji, więc każda bitwa pomiędzy tymi krajami o kontrolę nad Bliskim Wschodem byłaby największą wojną od II wojny światowej.
Izrael, nawiasem mówiąc, zajmuje 18-tą pozycję pod względem militarnym, a więc teraz – gdy nie ma już wsparcia wojskowego USA – musiałby się pokłonić zwycięzcy tego konfliktu. Oczywiście aroganccy syjoniści strzelają sobie w stopę (jeśli nie w głowę), planując aneksję Zachodniego Brzegu. Byłoby lepiej, gdyby opowiedzieli się po stronie krypto-Żyda el Sisiego przeciwko Turcji,
gdyby wiedzieli co jest dla nich dobre.
Sprawy są jeszcze bardziej skomplikowane
dla Egiptu, ponieważ
sąsiedzi
Etiopii budują
tamę na Błękitnym Nilu, zagrażając linii życia Egiptu. Rosyjscy analitycy
uważają, że wojna pomiędzy Egiptem a Etiopią (każdy kraj o populacji około 100 milionów) jest nieunikniona.
Bliski Wschód nie jest
jedynym miejscem w chaosie. Obecnie istnieje również bardzo realna możliwość wybuchu wojny z udziałem Pakistanu i Chin przeciwko Indiom.
Najgroźniejsze
starcia graniczne między
Indiami i Chinami od lat 60-tych pojawiają się już od kilku tygodni w wiadomościach. W zeszłym tygodniu Pakistan dołączył do walki, bombardując Indie. Według analizy Mi6 Pakistan i Chiny
zakładają, że USA nie wezmą udziału w bitwie o Kaszmir i sporne
terytoria himalajskie.
Indie ze swej strony
muszą włączyć Sri Lankę i Bangladesz, aby przeciwdziałać wpływom pakistańskim i chińskim w regionie, twierdzą analitycy MI6.
Wojsko USA wydaje się koncentrować swoje wysiłki teraz na Chinach i Ameryce Południowej, pozostawiając Europę, Indie i Bliski Wschód dla Rosji
i kogokolwiek innego kto zechce wypełnić próżnię.
W Ameryce Południowej reżim USA nie zdołał opanować największych światowych rezerw ropy naftowej w
Wenezueli, ponieważ
Chiny, Rosja, Iran i Kuba zaoferowały ochronę.
Odkąd rząd USA nie może zdobyć wenezuelskiej ropy, potroił produkcję kolumbijskiej kokainy, aby zdobyć desperacko potrzebną twardą walutę. Jakiś wspólny ruch Kolumbijczyków i
Brazylijczyków w kwestii Wenezueli jest wciąż możliwy, ale mało prawdopodobny.
Prawdziwym polem bitwy
są oczywiście Chiny i Daleki Wschód. USA wysłały trzy grupy lotniskowców na Morze
Południowochińskie, podczas gdy Chiny rozpoczęły poważne prowokacje przeciwko
sojusznikowi USA Tajwanowi.
Jednak pewna tajna
amerykańska agencja
reprezentujące głębokie struktury państwa popełniła ogromny błąd strategiczny gdy poleciła agentom Korei Południowej, aby użyli amerykańskiej broni hi-tech by skutecznie
“otruć” północnokoreańskiego siłacza Kim Jon Una gdy spotkał się z Trumpem, ponieważ wyeliminowało to potencjalnego sojusznika.
Gdyby Amerykanie wiedzieli co jest dla nich dobre, ukaraliby morderców Kima za
odcięcie ogona
jaszczurki i próbę
zawiązania
antychińskiego
sojuszu Japonii i Zjednoczonego Półwyspu
Koreańskiego.
Japończycy,
którzy nigdy nie byli historycznie częścią Chin, z zadowoleniem przyjęliby taki ruch. Koreańczycy są również ostrożni aby nie stać się chińską prowincją.
Tymczasem Chińczycy chcą przejąć Indonezję i Australię — według źródeł tajnego azjatyckiego
stowarzyszenia. Ostatnio widać
to po sponsorowanym przez państwo
cyberataku przeciwko rządowi
Australii. Źródła CIA w Azji Południowo-Wschodniej mówią, że ponad milion chińskich agentów infiltrowało Indonezję w ostatnich latach.
Oczywiście Indonezja jest również kluczem do wszelkiego rodzaju
restartów globalnego systemu finansowego, które są przedmiotem trwających tajnych negocjacji
Wschód-Zachód. Uzgodniony dotychczas zarys zakłada połączenie tradycyjnego azjatyckiego złota i innych skarbów z pustym
systemem finansowym tu i teraz kontrolowanym przez Zachód.
Sekretarz Stanu USA
Mike Pompeo był
w zeszłym tygodniu
w Indonezji na tajnej misji, aby spróbować zdobyć kontrolę nad indonezyjskim złotem — według źródeł P3 masonerii. Wrócił jednak z pustymi rękami. Źródła zachodniej agencji wywiadowczej
z certyfikatem bezpieczeństwa
powyżej
prezydenta mówią,
że “Pan
Trump i pan Pompeo zostali poproszeni o wycofanie się jako że ‘ma miejsce operacja
dyplomatyczna’.”
Według tych źródeł:
“Przewidujemy, że agencja przyszłego planowania będzie miała siedzibę zarówno w Londynie jak i w Tokio,
z dostosowaniem Zachodu i Wschodu dla ułatwienia zawsze aktywnego zarządzania. Jeśli wszystko się ułoży, zapewnimy budżet operacyjny i będziemy mogli przejść do drobnych szczegółów.
W tej chwili
azjatyckie pieniądze
są ‘niepłynne i muszą wykonać transakcję aby uwolnić je do istniejącej pustej waluty. Rada Rezerwy
Federalnej jest teraz kontrolowana przez Skarb Państwa, więc będą musiały się zaangażować agencje USA. Będziemy z nimi pracować na pięciu oczach abyśmy mogli się temu przyjrzeć. Być może z tego powodu pan Pompeo wykonał ruch.’”
Po zabezpieczeniu
finansowania agencji przyszłego
planowania, dysfunkcyjny rząd
USA zostanie zastąpiony,
jak podają źródła Pentagonu. Wojsko Stanów
Zjednoczonych — jako jedyna funkcjonalna część aparatu — pomoże nadzorować całkowitą reorganizację korporacji Stanów Zjednoczonych.
Może zaangażować się lub nie w fuzję Stanów Zjednoczonych i Kanady,
mówią źródła.
Gdyby taka fuzja miała miejsce, “nie za milion lat”,
rolę tę odegrałby “w stylu irańskiego Castro, jezuicki
satanistyczny szaleniec” premier Kanady Justin Trudeau, według brytyjskiego wywiadu MI6.
Może być więcej zmartwień dla młodego Castro, jeśli 5000 protestujących zbierze się w amerykańskiej ambasadzie w Ottawie 1 lipca
z formalną prośbą do FBI i meksykańskiej policji Narodowej o zbadanie
“zbrodni Justina Trudeau i szerzącej
się korupcji w
Kanadzie i RCMP zgodnie z paragrafem 27.5 USMCA, który wejdzie w życie tego dnia.”
Tymczasem źródła P3 podają, że klany Rockefellerów i
Rothschildów zgodziły
się na
kapitulację i pomoc w
nowym systemie. Problemem jest to, że gnostyccy iluminaci pozostają w opozycji do jakiegokolwiek
udziału tych
oligarchów z linii krwi. P3 próbuje mediować.
Przy takich
komplikacjach negocjacje nie wyglądają jakby miały zakończyć się przed jesienią — według zaangażowanych źródeł. Kiedy jednak to nastąpi, wielka impreza sław z udziałem muzyków ma rozpocząć nowy system, dodały źródła.
W międzyczasie szykujcie się na długie, gorące lato, zwłaszcza w USA. Anarchia tam się pogorszy, ale wojsko USA
dopilnuje, aby nie doszło
do poważnego
rozlewu krwi lub wojny domowej na pełną skalę. Każde listopadowe wybory będą wymagały pełnej interwencji wojskowej w celu
zapewnienia, aby głosowanie
odbywało się przy użyciu papierowych kart do głosowania pośród wolności prasy.